Nocleg w cenie

Chile Splitboard Camp

Obozy zagraniczne: 05 - 21 września 2026

Poziom: Zaawansowany

Wrzesień w Europie to schyłek lata, a w Chile – najlepszy czas na to żeby pojeździć. Zapraszamy na unikalną wyprawę splitboardową po najbardziej charakterystycznych wulkanach południowych Andów. Połączymy ambitne cele górskie, solidne bezpieczeństwo i prawdziwe zanurzenie w lokalnej kulturze.

Dlaczego warto jechać do Chile na deskę?

  • Wycieczki po czynnych wulkanach z widokiem na bezkresną Krainę Jezior.
  • Stabilne, wiosenne warunki śniegowe i ogrom przestrzeni z dala od tłumów.
  • Kontrast krajobrazów: prastare lasy araukarii, pola lawowe, lodowiec i firn w jednym tygodniu.
  • Po turowaniu – gorące źródła, świetna kuchnia, wino i gościnność na końcu świata.

Opieka przewodnika: Emiliano

Wyprawę prowadzi Emiliano – lokalny, międzynarodowy przewodnik. Jego znajomość terenu, warunków śniegowych i kultury regionu oznacza:

  • bezpieczne linie podejść i zjazdów,
  • trafne decyzje w zmiennych warunkach,
  • dostęp do miejsc poza utartym szlakiem,
  • autentyczne spotkania z lokalnymi gospodarzami.

Góry i kultura Chile – co w nich wyjątkowego?

  • Wulkany Lonquimay, Llaima, Villarrica i Casa Blanca to ikony południowych Andów – perfekcyjne stożki skiturowe.
  • Lasy araukarii i pola popiołów tworzą niepowtarzalny „wulkaniczny” klimat skialpinizmu.
  • Kultura rdzennych Mapuche, lokalne termy, asado, empanady i wina – wyprawa to nie tylko góry, ale pełne doświadczenie miejsca.
  • Zatrzymamy się w małych miasteczkach, spróbujemy lokalnych smaków i posłuchamy historii ludzi żyjących w cieniu wulkanów.

Program

DZIEŃ 1: Lądowanie w sercu Araukanii

  • Plan: Przylot na lotnisko w Temuco (ZCO), spotkanie z grupą i transfer do naszego hotelu w ośrodku narciarskim Corralco.

Witamy w Chile! Nasza przygoda rozpoczyna się w Temuco, bramie do regionu Araukanii. Stąd udamy się wprost do magicznego miejsca, gdzie czas płynie wolniej – ośrodka Corralco, położonego u stóp potężnego wulkanu Lonquimay. Zakwaterujemy się w otoczeniu tysiącletnich lasów araukariowych, które tworzą krajobraz jak z innej planety. To drzewo, nazywane przez Indian Mapuche Pehuén, jest świętym symbolem regionu i prawdziwą „żywą skamieliną” – gatunek ten pamięta czasy dinozaurów, a jego jadalne nasiona, piñones, przez wieki stanowiły podstawę diety rdzennych mieszkańców. Podczas kolacji omówimy plan na najbliższe, ekscytujące dni.

DZIEŃ 2: Chrzest bojowy na Kraterze Bożego Narodzenia

  • Plan: Tura aklimatyzacyjna na Cráter Navidad (ok. 500 m przewyższenia) i szkolenie lawinowe.

Zaczynamy od rozgrzewki z geologicznym pazurem! Naszym celem jest Cráter Navidad, którego nazwa nie jest przypadkowa – powstał on podczas erupcji, która rozpoczęła się dokładnie w Boże Narodzenie 1988 roku i trwała ponad rok. To idealna tura na pierwszy dzień, oferująca spektakularne widoki na cel kolejnego dnia. Będziemy poruszać się pośród zastygłych rzek lawy i wulkanicznych bomb, co daje niesamowite poczucie stąpania po nowo narodzonej ziemi. Po drodze odświeżymy obsługę sprzętu lawinowego – co z takich miejscach jak to jest absolutną koniecznością.

DZIEŃ 3: Na szczycie „Czapki Czarownicy” – Wulkan Lonquimay

  • Plan: Wejście na wulkan Lonquimay (2865 m n.p.m.), a następnie transfer w rejon wulkanu Llaima.

Pierwsze wielkie wyzwanie! Lonquimay to majestatyczny stratowulkan, którego surowy, księżycowy krajobraz tworzy niezapomniany obraz. Kontrast między bielą śniegu, czernią wulkanicznego pyłu jest absolutnie wyjątkowy. Podejście jest wymagające, ale nagrodą jest nieziemska panorama i fantastyczny, długi zjazd. W mitologii Mapuche wulkany są siedzibą potężnych duchów zwanych Pillán, a erupcje objawem ich gniewu. Nasze wejście na szczyt będzie więc symbolicznym spotkaniem z tą potężną energią.

DZIEŃ 4: Taniec z najaktywniejszym – Wulkan Llaima

  • Plan: Wejście na wulkan Llaima (3125 m n.p.m.).

Llaima to prawdziwy gigant – jeden z największych i najaktywniejszych wulkanów w całej Ameryce Południowej. Jego niemal idealny stożek z dwoma wierzchołkami budzi respekt i podziw. To żywy wulkan, a świadomość jego uśpionej mocy dodaje każdemu krokowi niezwykłych emocji. Zjazd z jego rozległych zboczy to czysta narciarska poezja. Sama nazwa „Llaima” w języku Mapudungun oznacza „żyły krwi”, co prawdopodobnie odnosi się do ognistych potoków lawy spływających po jego zboczach podczas licznych erupcji.

DZIEŃ 5: Regeneracja w stolicy przygody – Pucón

  • Plan: Dzień odpoczynku i transfer do Pucón.

Po intensywnych dniach należy nam się chwila wytchnienia. Przejeżdżamy do Pucón – tętniącego życiem miasteczka, uznawanego za stolicę sportów outdoorowych w Chile. To wyjątkowe miejsce łączy w sobie energię kurortu z dzikością otaczającej go natury. Można tu zjeść doskonałą kolację, czując na plecach oddech potężnego wulkanu Villarrica. W architekturze i kuchni regionu widać silne wpływy niemieckich osadników z XIX wieku, dlatego koniecznie spróbuj lokalnego piwa i tradycyjnego ciasta Kuchen!

DZIEŃ 6: W paszczy smoka – Wulkan Villarrica

  • Plan: Wejście na wulkan Villarrica (2847 m n.p.m.).

To klasyk nad klasykami i symbol Chile. Villarrica to jeden z niewielu wulkanów na świecie, w którego kraterze stale bulgocze jezioro lawy. Wejście na jego dymiący szczyt i zajrzenie do „paszczy smoka” to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. Dźwięk i widok płynnego wnętrza Ziemi na zawsze pozostaje w pamięci. Wulkan jest tak aktywny, że na stałe monitoruje go specjalny oddział „wulkanologicznej policji” (POVI), co tylko podkreśla jego potęgę.

DZIEŃ 7: Spokój ściętego olbrzyma – Wulkan Quetrupillán

  • Plan: Wejście na wulkan Quetrupillán (2360 m n.p.m.).

Dla odmiany od idealnych stożków, dziś zdobędziemy wulkan „bez głowy”. Quetrupillán stracił swój wierzchołek w wyniku potężnej erupcji, która pozostawiła po sobie ogromną kalderę. Jego nazwa w języku Mapudungun oznacza „okaleczony demon”, co idealnie oddaje jego wygląd. To mniej uczęszczany szczyt, co gwarantuje ciszę i poczucie prawdziwej eksploracji, a widok z krawędzi kaldery na dymiącą Villarricę i argentyński wulkan Lanín jest jednym z najlepszych w całym regionie.

DZIEŃ 8: W sercu magicznego lasu – Rezerwat Huilo Huilo

  • Plan: Transfer na południe, do niezwykłego Rezerwatu Biologicznego Huilo Huilo.

Czas na zmianę scenerii. Jedziemy w głąb Puszczy Waldiwijskiej – wilgotnego lasu deszczowego, który jest reliktem dawnego superkontynentu Gondwany i jednym z najstarszych ekosystemów na Ziemi. Naszą bazą będzie rezerwat Huilo Huilo, miejsce jak z bajki, słynące z hoteli w kształcie góry i niezliczonych wodospadów. To prawdziwa oaza bioróżnorodności, dom dla wielu endemicznych gatunków, takich jak pudu (najmniejszy jeleń świata).

DZIEŃ 9: Lodowe królestwo dwóch szczytów – Mocho-Choshuenco

  • Plan: Wejście na kompleks wulkaniczny Mocho-Choshuenco (2422 m n.p.m.).

Dziś czeka nas wyzwanie w alpejskim stylu. Mocho-Choshuenco to kompleks dwóch wulkanów pokrytych rozległym lodowcem, który jest niezwykle ważnym rezerwuarem wody pitnej dla całego regionu. Tura tutaj ma bardziej wysokogórski charakter i jest jedyną taką w naszym programie. Ogromne, otwarte pola lodowcowe oferują nieskończone możliwości zjazdu i poczucie przestrzeni, jakiego nie doświadczymy nigdzie indziej.

DZIEŃ 10: Fuji Ameryki Południowej – Wulkan Osorno

  • Plan: Wejście na wulkan Osorno (2652 m n.p.m.) i transfer do gorących źródeł.

Osorno to wulkan idealny. Jego symetryczny, pokryty lodowcami stożek, wznoszący się między dwoma największymi jeziorami Chile, jest uznawany za jeden z najpiękniejszych na świecie. Wspinając się, mamy wrażenie, że unosimy się nad bezkresną taflą wody, a widok ze szczytu jest hipnotyzujący. Potęgę tego wulkanu docenił sam Karol Darwin, który obserwował i opisał jego erupcję w 1835 roku. Po zdobyciu szczytu czeka nas zasłużona nagroda: relaks w gorących źródłach.

DZIEŃ 11: Dzień wyboru – relaks czy ostatni szczyt?

  • Plan: Dzień regeneracji w gorących źródłach lub opcjonalna tura na wulkan Casablanca (1990 m n.p.m.).

Ten dzień dopasowujemy do Waszych sił. Możecie spędzić go na błogim relaksie w naturalnych basenach termalnych, korzystając z bogactwa geotermalnego Chile, położonego na Pacyficznym Pierścieniu Ognia. Dla nienasyconych narciarzy mamy w zanadrzu ostatnią perłę – wulkan Casablanca, oferujący łatwiejsze podejście i pożegnalną panoramę na całe pasmo wulkanów, które zdobyliśmy. Każda z opcji jest idealnym zwieńczeniem naszej przygody.

DZIEŃ 12: Pożegnanie z Krainą Wulkanów

  • Plan: Spokojne śniadanie i powrót na lotnisko w Temuco.

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Pełni wrażeń, z kartami pamięci wypełnionymi zdjęciami i głowami pełnymi wspomnień, wracamy do Temuco, skąd odlecimy do domów.

Chcesz dołączyć? Napisz maila na biuro@splitboardacademy.pl

Szczegóły:

  • Kiedy: 05 - 21 września 2026
  • Nocleg: w cenie

Na skróty:

    Ilość miejsc ograniczona!

    Rezerwuj teraz Cena od: